piątek, 31 października 2014

Rozdział 29

 Jesteś mego serca biciem,moim całym życiem. 
Przy Tobie poznaję swoją lepszą stronę, bo Ty jesteś moim osobistym aniołem :*. 
Chce dawać Ci szczęście i dbać o Ciebie każdego dnia, być przy Tobie nawet w snach.

*Perspektywa Leny*

Dni mijały. Nastał luty, który przywitał mnie ciepłym dniem jak na porę oraz miesiąc. Po tamtej sytuacji między nami bywało raz lepiej, raz gorzej. Zdarzały się kłótnie o sprzeczki ale zawsze potrafiliśmy dojść do jakiegoś porozumienia. Chciałabym aby któregoś dnia Dawid mnie zaskoczył, ale nie wiem czy to "kiedyś" nastąpi. Cieszę się, że mam okazję pracować razem z chłopkami i bywać na ich treningu. Moje zdjęcia  biegiem czasu stają się coraz lepsze. Nie mogę uwierzyć, że już niedługo nadejdzie dzień kiedy wszyscy mówią, że się "kochają". Dla mnie nie ma znaczenia czy są to Walentynki czy zwykły dzień potrafię powiedzieć jemu, że kocham go i potrzebuje. Nadszedł 14 luty chciałam ten dzień spędzić razem z Dawidem, ale nie wiem czy będzie to możliwe, bo nie mogę od kilku godzin do niego się dodzwonić. Mam tylko cichą nadzieję, że nic mu się nie stało. Wiem od Piotrka, że nie maja dzisiaj treningu, bo trener też człowiek i chce spędzić ten dzień ze swoją żoną. Cały dzień spędziłam z Alą, ona nie lubi tego dnia, bo nie ma z kim go spędzić. Postanowiłam po cichu jej w tym pomóc, wiec wcieliłam swój pomysł w życie, a w tym miał mi pomóc Piotrek. Chcąc spokojnie z nim pogadać  żeby Ala nic się nie zorientowała się, więc powiedziałam, że idę na spacer po części była to prawda. Będąc już na podwórku zadzwoniłam do Piotrka.
- Halo?
- Cześć braciszku. Masz czas teraz spotkać się ze mną?
- Oczywiście, gdzie?
- W parku
- Za ile?
- 30 min
- będę.
Włączyłam muzykę w telefonie i spacerkiem udałam się w stronie parku. Kiedy byłam  niedaleko i zauważyłam, że Piotrek z kimś rozmawia przez telefon. Nie zauważył mnie wiec stałam za nim i zastanawiam się z kim, ale nic nie mogłam zrozumieć o kim i o czym rozmawia. Poczekałam 10 min i skończył. Stuknęłam go w plecy aż podskoczył i odwrócił się z uśmiechem na ustach.
- Możesz ludzi nie straszyć?
- Pewnie, ale od czasu do czasu można.  A tobie to nie powinno przeszkadzać siatkówka nie straci tak znakomitego siatkarza.
- Miło mi, że tak o mnie sądzisz, ale chętnie chciałbym się dowiedzieć po co chciałaś się ze mną spotkać?
- Chwilkę poczekaj. Co ty taki nerwowy jesteś?
- Nie wiem po co mnie wyciągnęłaś  mnie z ciepłego mieszkania. Mogłem sobie spokojnie do Was przyjść i tam pogadać.
- W tym rzecz, że nie mogłeś, bo nie miałabym  co zrobić z Alą.
- A ona co ma z tym wspólnego?
- Co planujesz robić dzisiaj?
- Pewnie spędzę go z piwem w ręce przed telewizorem. A co?
- A może zaprosiłbyś gdzieś Ale?
- A wiesz, że to dobry pomysł. Bardzo ją lubię, a nawet mogę stwierdzić, że mi się podoba, ale nie wiem jak z nią rozmawiać i o czym.
- A może dzięki temu spotkaniu między wami coś wyjaśni.
- A ty co planujesz?
- Raczej to co ty planowałeś tylko zamiast piwa lampka wina.
- A co z Dawidem?
- Nie wiem, nie odzywa się do mnie cały dzień chociaż próbowałam do niego się dodzwonić. Może dalej jest zły o tą całą sytuację.
- Na pewno nie jest zły. A może kombinuje zrobić Tobie romantyczną kolacje we dwoje.
- Może chciałabym w to wierzyć.
Taka rozmowa była mi potrzebna. Chciałam żeby ktoś mnie wysłuchał o mogłabym się komuś wygadać. Po tym spotkaniu wróciłam do mieszkania i powiedziałam Ali, że powinna gdzieś wyjść, a może ktoś ją zaprosi. Nie musiałam  długo czekać i przyszła do mnie Ala abym pomogła jej się przygotować, bo Piotrek ją gdzieś zaprosił. Kiedy była już gotowa ktoś zapukał do drzwi , byłam blisko więc poszłam odtworzyć, a tam stała dziewczynka trzymała w ręce bukiecik tulipanów, a w środku był bilecik, a w nim.....

Tak bardzo chciałbym się zatrzymać w pogoni za dniem.
Tak bardzo chciałbym tulić cię do snu i budzić pocałunkiem o poranku.
Dlaczego muszę Cię wypuszczać z swoich ramion, gdy oczy me płaczą.
PS: Bądź gotowa na 20.00 
Wielbiciel
*************************************************************
Witam. Jak myślicie kto mógł wysłać tą dziewczynkę do Leny?Ten rozdział mi do końca nie wyszedł. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.  Co czeka ją gdy spotka tą osobę.

7 komentarzy:

  1. No cóż mówić! Świetna część-jak zwykle! :) Skończyć w takim momencie?...
    Czekam z wieeelką niecierpliwością na next'a ;) Przewidujesz jakiś termin?/Oliwia

    OdpowiedzUsuń
  2. No w takim momencie przerwać?! No cóż. Będę musiała wytrzymać tydzień czasu. :D Rozdział mi się baaaardzooo podoba! :D W wolnej chwili zapraszam do siebie. www.zycie-jest-jak-gra.blog.onet.pl Miłego wieczoru, Madzix! :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby Dawid się w końcu odezwał i to on wysłał tą dziewczynkę z kwiatami??
    Nie mogę się doczekać następnego.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. To na stówę Dawid! Jestem tego pewna. Ale dalej nie rozumiem dlaczego nie odbierał telefonów. A Piter niech nie udaje, że o niczym nie wiedział. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. http://pojdziemytam.blogspot.com/ zapraszam na nowy :)

    OdpowiedzUsuń