Różne bywają życia koleje.
Czasem się płacze, czasem się śmieje.
Lecz najważniejsze by miłość trwała
I była zawsze mocna jak skała.
Czasem się płacze, czasem się śmieje.
Lecz najważniejsze by miłość trwała
I była zawsze mocna jak skała.
*Perspektywa Leny*
Taka szczera rozmowa była mi potrzebna. Pozwoliła mi jakoś to wszystko ułożyć w głowie, ale nie mogę sobie poradzić ze swoimi uczuciami. Cieszę się, że mam taką przyjaciółkę na której mogę polegać. W pewnej chwili postanowiłam wyjść do sklepu aby kupić jakiś trunek, bo na trzeźwo tego nie dam rady przetrawić. Po niecałych 20 minutach byłam z powrotem i mogłyśmy spokojnie zacząć rozmowę nie tylko o moich sercowych problemach. Tak minęła nam sobota na babskich pogaduszkach.
- Ala powiedz mi czy jest coś między tobą, a moim bratem?
- Nie, ale chciałabym żeby coś z tego było.
- Podoba Ci się?
- Tak. Jest takim chłopakiem, którego każda dziewczyna chciałaby mieć. Wiedz, że ja nie lecę na jego pieniądze tylko podoba mi się jego osobowość oraz charakter.
- A Dawid co sądzisz o nim?
- Jest on typem spokojnym opiekuńczy żebyś widziała jak on na Ciebie patrzy.Widać, że zależy mu na tobie i chciałby być kimś bliższym. Nie raz widziałam gdy rozmawiasz z jakimś chłopakiem to Dawid patrzy w waszą stronę ze smutkiem w oczach.
W niedzielę postanowiłam wyjść na spacer, jak na Marzec jest w miarę ciepło. Już nie mogę doczekać się aż zrzucę z siebie kurtkę na rzecz letnich ubrań. Mam nadzieję, że ten rok będzie o wiele lepszy niż poprzedni.Jeszcze pół roku i zacznie się rok akademicki, w którym stanę się studentką pierwszego roku na kierunku fotografii sportowej, a Ala na kierunku dziennikarstwa o profilu portowym. Nie mogę się doczekać aż zacznę studiować i będę mogła być bliżej brata oraz jego kolegów. Moja praca w barze się skończyła, bo szef stwierdził, że nie chce nas zatrudnić. Może warto spytać Piotrka czy nie szukają kogoś w jego klubie do pomocy obojętnie na jakim stanowisku. Ala poszukuje pracy w jakieś redakcji, ale na razie nie widać rezultatów, ona nie podaje się i szuka dalej. Postanowiłam zaglądnąć do rodziców taty, bo są moimi dziadkami, więc wypada. Kiedy się przebrałam udałam się do pokoju Ali, aby powiedzieć jej, że wychodzę powiedziała tylko, żebym wzięła klucz, bo ona zaraz wychodzi poroznosić swoje CV oraz popytać czy nie potrzebują kogoś do pomocy. Zapukałam do drzwi poczekałam chwilkę aż otworzyła mi babcia Agata.
- Dzień dobry.
- Witaj Lena proszę wejdź. Udałyśmy się do salony, babcia zaproponowała coś do picia, a ja poprosiłam o szklankę soku.
- Przyszłam zobaczyć czy coś nie potrzeba oraz zobaczyć może w czymś pomóc.
- Nie, trzeba dziękuję za dobre chęci. Może poznamy się lepiej, bo nie mieliśmy okazji do tej pory tego zrobić.
- Oczywiście szkoda, że tak późno mamy taką okazję. Chociaż postaramy się poznać, a może nawiąże się miedzy nami więź.
- Nie ma co gdybać lepiej patrzeć na te chwilę które mamy przed sobą. A gdzie pani mąż?
- Wojtek poszedł na spacer, ale powinien niedługo wrócić. Może opowiesz co teraz robisz? Czym się zajmujesz?
- Nie dawno zakończyłam pracę w restauracji oraz zapisałam się na studia, bo zawsze chciałam studiować w tym mieście.
- Dlaczego?
- Bo, mama mi opowiadała, że kiedyś tutaj studiowała i z jej opowieści spodobało mi się to miasto. Wiedziałam, że ono żyje siatkówką.
Po godzinie wrócił do domu pan Wojtek, który zdziwił się moją obecności, ale po chwili uśmiechnął się miło do mnie. Dosiadł się do nas i słuchał o czym rozmawiamy. Był ciekawy moją osobą przecież nie miał okazji mnie poznać, w pewnej chwili wstał i podszedł do mnie i przytulił. Byłam zaskoczona tą sytuacją, ale ucieszyłam się. Taką miłą atmosferę przerwał nam dzwonek do drzwi....
**********************************************
Ten rozdział jest taki sobie. Wyszedł jak flaki z olejem. Mam nadzieję, że jednak Wam się spodoba. Szkoda mi Grzegorza Boćka oby wygrał z chorobą.
Melduję, że jestem na 15!
OdpowiedzUsuńResztę doczytam jutro ;)
Jak na razie jest dobrze :)
Pozdrawiam
Ress
Jesienna Droga
Zapraszam, u mnie też NN
Cieszę się, że Lenka poznała swoich drugich dziadków, że ci bardzo miło i przyjaźnie ją przyjęli, że wszystko obyło się w takiej atmosferze, która niewątpliwie pomoże im nadrobić stracony czas :)
OdpowiedzUsuńCałuję :*
Genialny rozdział wszyscy ją zaakceptowali a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny z niecierpliwością.
Pozdrawiam ;*
świetny rozdział. Cieszę sie ,że Lena poznała drugich dziadków i że ją zaakceptowali . Jestem ciekawa co będzie dalej z nią i Dawidem. czekam na kolejny. pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńu mnie nowy rozdział.http://czas-obietnice-milosc-pasja-siatkowka.blog.pl/ zapraszam :*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za opóźnienie.. :)
OdpowiedzUsuńRozdział mi się podoba. Ala chyba uświadomiła Lenę, że Dawid ją bardzo lubi. Lenie też nie jest on obojętny. Może nie potrafi się przed nim jeszcze otworzyć, ale na pewno jej na nim zależy. ;)
Pozdrawiam! :*