*Perspektywa Leny*Nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność. I to jest najważniejsze przesłanie miłości - mieć najważniejszą osobę na świecie, ale jej nie posiadać.
Rok później
Przez ten czas nic się nie zmieniło poza jedną rzeczą. Chłopacy przygotowują się do LŚ oraz Mistrzostwa Europy. Zamieszaliśmy razem z Dawidem w jego mieszkaniu. Moje mieszkanie zostawiłam Ali, ale coś czuje, że niedługo ono będzie puste. Ala zaczęła spotykać się z moim bratem. Od walentynek wszystko się zmieniło spędzali ze sobą mnóstwo czas aż pewnego dnia przyszli do mieszkania mojego i Dawida, aby ogłosić, że są parą. Strasznie się ucieszyłam, bo oboje byli samotni i pasowali do siebie. Nie przeszkadzało im to, że mają nie dużo czasu dla siebie, ale zawsze starają się go znaleźć mieć żeby choć chwilę się spotkać. Podczas jednego z meczów poznaliśmy lepiej partnerki pozostałych chłopaków. Nawet Kinga postanowiła zostać dłużej w Rzeszowie aby być na meczów swojego kuzyna. Wpadł w jej w oko Rafał Buszek, ale na razie nie wiadomo co z tego wyniknie. W moim związku jest jak na razie wszystko dobrze zdarzają się nam kłótnie, ale potrafimy się pogodzić. Chłopaki przygotowują się do udziału w Lidze Światowej i Mistrzostw Europy mam nadzieję, że uda im się powtórzyć sukces z tą drużyną. Przygotowują się do tego staranie chcą pokazać, że potrafią walczyć o wysokie cele. Został mi jeszcze rok studiów, a potem czas pokaże czy będę miała szanse spełnić swoje marzenie o byciu fotografem reprezentacji Polski w siatkówce. Ali również został rok studiów znalazła ona pracę w redakcji Polsat Sport na razie jest tylko pomocnicza redaktora, ale z czasem dostanie swój pierwszy reportaż. Moje praktyki studenckie odbyłam w klubie Rzeszowskim, ale mam też zaproszenie od trenera i fotografa Reprezentacji. Wieczorem gdy nikogo nie było w domu wzięłam długą relaksującą kąpiel, która była mi potrzebna po ciężkim dniu. Mi się nie chciało nigdzie wychodzić więc skorzystałam z tego.Dawid był na zgrupowaniu kadry, a Ala była umówiona z jakąś koleżanką ze studiów. Nie skończyłam nawet czytać książki, bo zmorzył mnie sen. Następnego dnia wstałam udałam się do łazienki na poranną toaletę potem wzięłam prysznic, którego przerwał mi dzwonek do drzwi. Narzuciłam na siebie szlafrok, który zdążyłam wziąć z sypialni i poszłam otworzyć. Gdy otworzyłam drzwi nie mogłam uwierzyć kogo tam zobaczyłam była to moja mama.
- Cześć mamo. Co ty tutaj robisz?
- Witaj Lena. Przyjechałam, bo chcę z tobą o czymś porozmawiać, ale chyba nie będziemy rozmawiać w drzwiach?
- Pewnie, że nie zapraszam do środka. Przepraszam za mój strój, ale właśnie brałam prysznic. Idź do salonu, a ja w tym czasie pójdę się ubrać.
- Szybko złapałam jakieś tam ubranie i nałożyłam.
Po chwili byłam już w salonie i zaproponowałam mamie coś do picia.
- Poproszę wody.
- Już niosę.
- Co Cię sprowadza do Rzeszowa?
- To jest delikatna sprawa, ale nie dotyczy tylko nas dwóch, ale również Ciebie i Piotrka.
- Jak to? Mów w końcu o co chodzi? Bo ja nic z tego nie rozumiem.
- Jarek i ja postanowiliśmy przestać żyć na "kocią" łapę i chcemy wziąć ślub.
- Co?
- Wiem, że to jest dla Ciebie szokiem, ale mam nadzieję, że będziesz się z tego cieszyć.
Mama strasznie mnie tym zaskoczyła. Nie sądziłam, że zdecydują się n ślub, bo nigdy o tym nie mówili i myślałam, że jest im dobrze tal żyć. Jednak to prawda, że życie potrafi spłatać nam figla w mniej oczekiwanym momencie. Cieszę się, że mama ze chciała zostać trochę w Rzeszowie przynajmniej będę miała do kogo otworzyć usta. Zastanawiam się jak na to zareaguje Piotrek i czy mogę mu o tym powiedzieć, a może chcą to zrobić sami.
- Mamo, a jak zareagował Piotrek?
- On jeszcze o niczym nie wie nie chcemy mu przeszkadzać w czasie zgrupowania.
- Mogę mu powiedzieć tak będzie prościej?
- Jasne. Jarek miał do niego podjechać, ale może to tak będzie lepiej.
- Może powiemy mu jak będzie miał przerwę albo spytam się Dawida kiedy można ich odwiedzić?
- Wspaniale. Jak się dowiesz to daj mi znać. Wybierasz się do nich?
- Tak.
Jak na początek maja to jest w miarę ciepło. Dalej są w Spale ciężko trenują, bo chcą być dobrze przygotowani na IO. Postanowiłam wieczorem zadzwonić do Dawida, aby jego zapytać kiedy mają wolny weekend.
**************************************
Witam.
Zostawiam Wam nowy rozdział. Moim zdaniem jest on lepszy od poprzedniego, ale sami ocenicie. Jak Myślicie zareaguje na tą wiadomość Piotrek? Czy wszystko będzie dobrze?
Pozdrawiam i do następnego.
Serdecznie zapraszam na nowy rozdział http://kedzierzynskie-szczescie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajne /Ginny
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba. Nie mogę się doczekać kolejnej części. Fantastyczne! :D Zapraszam na 35. :) www.zycie-jest-jak-gra.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na coś nowego w moim wykonaniu. Tym razem nie sama.
OdpowiedzUsuńszczesliwy-obrot-zycia.blogspot.com/
Pozdrawiam :*
Zapraszam na 43 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**
no to Piotrek nie wściekaj się. Ja się cieszę, że będzie ślub. Nawet nie wiem kiedy uciekł mi fakt, że Lena i Dawid zamieszkali razem. Dopiero co były walentynki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo się będzie Piotrek wściekał? Przecież to jego ojciec i ma prawo do szczęścia! Tym bardziej, że z Lenką się już dogadał ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
http://czas-obietnice-milosc-pasja-siatkowka.blog.pl/ zapraszam do mnie :* mam nadzieje ,że wpadniesz
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńsuper rozdział. nie rozumiem zachowania PIotrka .... Powinien zaakceptować wybór taty. czekam na kolejny, pozdrawiam