Jak tylko cię ujrzałam.
Od razu pocałować cię chciałam.
Twe cudowne błękitne oczy...
Ma myśl o tobie, po głowie mi kroczy.
I mama się ze mną droczy...
Że za dużo o tobie opowiadam.
A ja cię tak strasznie błagam.
Nie daj mi misiu płakać...
Tylko weź mnie w swoje ramiona.
Niech przygląda się ona.
Jak bardzo cię kocham.
Od razu pocałować cię chciałam.
Twe cudowne błękitne oczy...
Ma myśl o tobie, po głowie mi kroczy.
I mama się ze mną droczy...
Że za dużo o tobie opowiadam.
A ja cię tak strasznie błagam.
Nie daj mi misiu płakać...
Tylko weź mnie w swoje ramiona.
Niech przygląda się ona.
Jak bardzo cię kocham.
*Perspektywa Leny*
Stałam tam i wpatrywałam się w mężczyznę który stał na przeciwko. Nadal nie mogę uwierzyć, że to właśnie on stoi. Miałam cichą nadzieje, że to jest mój chłopak, ale zawsze szybko odrzucałam tą myśl, bo nie sądziłam, że on może być taki romantyczny i przygotować taką niespodziankę. Patrzyliśmy w siebie jakieś dobre kilka minut i czekaliśmy na ruch tej drugiej osoby, ale żadne nic nie robiło. Przechodzili koło nas zakochane pary, ale my nie zwracaliśmy na nich uwagi, bo byliśmy w swoim świecie. Żadne z nas nie było wstanie nic zrobić, ani powiedzieć, a nawet wybudzić się z letargu. Ja zastanawiałam się tylko skąd on miał na to pomysł i czy ktoś mu w tym pomagał. Wiem, że nie mogę poradzić na to aby o tym myśleć, ale nic innego nie przychodzi mi na myśl. Nie wiem jak długo mogę tak stać i patrzeć. Domyślam się, że miał w tym swój udział Piotrek, bo zachowywał się dziwnie, gdy pytałam o Dawida to od razu zmieniał temat. W końcu postanowiłam zadać mu nurtujące mnie pytanie. Pewnie zastanawiacie się kim jest ten chłopak dobrze, podejrzewacie tym chłopakiem jest Dawid.
- Możesz mi powiedzieć co ty tutaj robisz?
- Jasne, nie czytałaś liścików?
- Czytałam, ale nie wiedziałam, że tym Wielbicielem jesteś ty. Mimo, że nie wiedziałam to bardzo się ciesze, że to jednak ty. Nie sądziłam tylko, że jesteś taki romantyczny.
- A widzisz jednak jeszcze nie wszystko o mnie wiesz. Potrafię jeszcze czymś Ciebie zaskoczyć nawet nie podejrzewasz na co mnie jeszcze stać.
- Zaskoczyło mnie to prawda, bo nie wydajesz się być takim, który wie jaką przyjemność sprawić ukochanej. Chciałabym poznać jeszcze inne Twoje cechy oraz czym mnie chcesz zaskoczyć.
- Miło mi, że potrafię Cię zaskoczyć. Cierpliwości nie wszystko na raz z czasem dowiesz się o mnie więcej rzeczy.
- Mam taką nadzieję. Powiem Ci teraz, że możesz mi częściej robić takie niespodzianki i odwołuje to, że miałeś mi udowodnić iż zależy Tobie na mnie.
- Dzięki, ale ja chcę to zrobić, bo wiem, że podołam i udowodnię.
Staliśmy tam jeszcze długo rozmawiając aż poczułam, że zrobiło mi się zimniej nie chciałam pokazywać tego po sobie, ale nie uszło to uwadze Dawida. Zaproponował niedługi spacer, a potem ma dla mnie niespodziankę, o którą próbowałam go wypytać, ale uparł się i nic nie chciał powiedzieć, usłyszałam tylko jedno słowo "cierpliwość". To jest taki mały problem, że ja nie mam właśnie tego. Będę się starała nauczyć cierpliwości, bo wiem, że może ona w przyszłości być mi przydatna. Chodziliśmy po parku jeszcze jakiś czas, a w pewnym momencie Dawid powiedział, że zaprasza mnie na kolacje. Zastanawiałam się do jakiej restauracji on mnie zabierze, ale mijaliśmy po drodze ich kilka i do żadnej nie wstąpiliśmy tylko szliśmy dalej. Po nie całych 30 min byliśmy na osiedlu mieszkalnym zastanawiałam się co my tu robimy wieczorem i to jeszcze w taki dzień. Nie chciałam nikomu przeszkadzać. Więc postanowiła zapytać go co robimy, ale gdy już otwierałam usta żeby zapytać, to on przyłożył palec do moich ust pokazując w ten sposób abym była cicho. Kiedy byliśmy już niedaleko klatki, w której jak zdążyłam się domyślić mieszkał on. Weszliśmy i udaliśmy się na odpowiednie piętro wtedy Dawid zawiązał mi czymś oczy. Przestraszyłam się ale on już mnie uspokajał, że nie chce abym od razu wszystko zobaczyła. Słyszałam jak zamyka drzwi gdy weszliśmy do mieszkania. Pomaga mi zdjąć buty oraz płaszcz. Ubrana byłam tak
Prowadzi mnie do salonu, w którym można wyczuć zapach kwiatów oraz czegoś jeszcze. Sadza mnie na kanapie i każe chwile poczekać. Podchodzi do jakiegoś sprzętu i puszcza romantyczną melodię od razu czuje jak na moje usta wkrada się uśmiech. Chcę już zdjąć opaskę, ale Dawid mi na to nie pozwala.
- Lena jeszcze chwilę cierpliwości
- Ale ja dłużej nie mogę wytrzymać i zaczynam się wiercić na kanapie.
- Wytrzymasz jeszcze 5 min?
- Muszę?
- Tak, chociaż tego nie widzę to wiem, że się uśmiecha
Po tych długich jak dla mnie minutach w końcu zdejmuje mi opaskę i nie mogę uwierzyć jaki wygląd zastałam w salonie. Stałam tam jak zaczarowana. Pomógł mi usiąść na jednym krześle, a sam udał się do kuchni po jedzenie. W połowie posiłku nagle wstał i wyszedł byłam tym zaskoczona, kiedy wrócił wręczył mi pudełeczko, w którtym znajdowało się.......
**********************************************
Witam.
Zaskoczeni tym kto okazał się Wielbicielem? Jak myślicie jaki prezent da jej Dawid? Lena zareaguje na to co się tam znajduje. Rozdział następny za tydzień.
ja mam cichą nadzieję, że on jej nie dał pierścionka zaręczynowego, bo według mnie na to jest jeszcze trochę za wcześnie. Ale kto go tam wie, faceci żyją we własnym świecie, którego w żaden sposób nie można zrozumieć. Nie wiedziałam, że Konarski potrafi gotować i muszę ci przyznać, że zaskoczyłaś mnie tym. No nic, czekam na kolejny. Pozdrawiam i do następnego! :)
OdpowiedzUsuńStawiam że na pewno w tym pudełeczku jest wisiorek :D
OdpowiedzUsuńCo do rozdiału bardzo fajny i ta przygotowana niespodzianka *_*
No nic czekam na więcej , a i miałam informować o nowościach , iwec to robie , jest 2 rozdział :D
co tutaj dużo mówić? świetne jak zawsze po prostu. ciekawi mnie co jest w tym pudełeczku..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam fasc.
Genialny rozdział :)
OdpowiedzUsuńCiekaw jestem co jest w tym pudełeczku,a że jestem strasznie ciekawska to nie wiem czy wytrzymam do następnego :)
Pozdrawiam ;*
Czytam twojego bloga od dzisiaj i już mam wszystko przeczytane i chce więcej :D /Ginny
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na nowy rozdział na http://kedzierzynskie-szczescie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <33 No i w takim momencie kończyć? Serio? Ja nie wytrzymam! :D Stawiam na pierścionek albo naszyjnik. Też trochę uważam, że na pierścionek za wcześnie, no ale jak uważasz:) Czekam z niecierpliwością na nexta :))
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru i duuuużo weny życzę! :*/Oliwia
Cześć :) Zapraszam Cię na drugi rozdział na http://milosnazagadka.blogspot.com/ .Pozdrawiam gorąco ! :)
OdpowiedzUsuńPrezent w małym pudełeczku? Jak dla mnie za wcześnie na zaręczyny, więc kompletnie nie wiem, co mogła otrzymać od niego Lena. Kurcze jesteś strasznie ciekawa tego.
OdpowiedzUsuńCałuje :-*
A może się jednak zaręczą? Przecież znają się już parę lat i może nie od razu byli parą, ale to nie szkodzi. Znają się nawzajem. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
Cześć :) Zapraszam na 3 rozdział na - http://milosnazagadka.blogspot.com/ . Dzięki, że jesteś i pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuń