Różne bywają życia koleje.
Czasem się płacze, czasem się śmieje.
Lecz najważniejsze by miłość trwała
I była zawsze mocna jak skała.
Czasem się płacze, czasem się śmieje.
Lecz najważniejsze by miłość trwała
I była zawsze mocna jak skała.
*Perspektywa Leny*
- Chcę porozmawiać o naszych stosunkach. Jestem gotowa na to aby spróbować nawiązać między nami więź. Wiem, że to nie całkowicie twoja wina, ale ja jeszcze potrzebuje czasu teraz chcę zacząć. Wiem, że czasu nie da się cofnąć, ale chce poczuć ojcowską miłość której do tej pory nie było mi dane. Mam żal do mamy o to, że tak późno powiedziała o tym kto jest moim ojcem. Mam prośbę mogę do ciebie się przytulić ?
- Nie powiem zaskoczyłaś mnie tym, że jesteś gotowa ze mną porozmawiać. Widać, że jeszcze nie do końca przyzwyczaiłaś się do tej sytuacji. Cieszę się, że chcesz mnie traktować jak ojca oraz spróbować nawiązać stosunki między nami. Wiesz żałuje, że tak późno mi jest dane poznać ciebie, a z drugiej strony ciesze się, że w ogóle to ma miejsce. Nie nadrobimy tego czasu co został nam odebrany ale mamy jeszcze więcej przed sobą.
- Przytuliłam się do taty i poczułam się jak mała dziewczynka która wie, że te ramiona będą mnie chronić. Staliśmy tak dłuższą chwilę aż zobaczyłam, że w drzwiach stoją dziadkowie, mama i Piotrek. Kiwnęłam głową aby podeszli do nas. Podeszli, a tata wypuścił mnie ze swoich ramion podszedł do mamy i przytulił ją, a ja do brata i wtuliłam się w niego jak małpka.
Zauważyłam, że babcia ma łzy w oczach, pewnie długo czekała na taką chwilę, kiedy jej córka oraz wnuczka będą szczęśliwe. Nie sądziłam, że ten dzień będzie najlepszym jaki mógł mnie spotkać. Cieszę się, że zyskałam ojca i brata. Po godzinie szykowaliśmy salon aby móc usiąść do kolacji wigilijnej. Po kolacji każdy został swój prezent. Moje były to skromne nowe perfumy oraz b bransoletka i naszyjnik w kształcie piłki do siatkówki, ale moim największym prezentem była możliwość poznania ojca oraz brata. Dni świąteczne minęły bardzo szybko. Piotrek na treningi miał wrócić dopiero w nowym roku. Kilka dni przed sylwestrem dostałam telefon od Igły z pytaniem czy przyjdę na sylwestra, którego on organizuje. Powiedziałam mu, że podczas sylwestra chcemy z Piotrkiem wszystkim powiedzieć, że jesteśmy rodzeństwem. Kilka dni spędzonych w domu bardzo dobrze mi zrobiły. Tego co zakomunikowali nam nasi rodzice nikt się nie spodziewał. Postanowili wrócić do siebie i spróbować być razem, bo oddzielnie im nie układa się życie. Ucieszyłam z tego powodu widziałam, że manie na tym zależało. Piotrek też był zadowolony z takiej sytuacji polubił moją mamę i resztę mojej rodziny. Jego mama zostawiła ich gdy on miał może 5 lat. Od tamtej pory wychowywał go tata razem z dziadkami. Moja mama powiedziała mu, że jak będzie potrzebował czegoś albo rady to może zawsze do niego się zwrócić, a ona postara się jemu pomóc. Dwa dni przed końcem roku wróciliśmy wszyscy do Rzeszowa aby móc spokojnie przygotować do imprezy. Chłopcy do imprezy przygotowywali się u naszych dziadków żeby nie tracić czasu na dojazdy. Zapomniałam Wam powiedzieć, że od Ali dostałam sukienkę, która bardzo mi się spodobała. Ala chciała się wycofać z pójścia na imprezę, ale dzięki Piotrkowi i Dawidowi udało mi się ją przekonać, a największym zaskoczeniem dla mnie było to, że mój brat postanowił mnie zapytać czy nie mam nic przeciwko temu iż on zaprosi Ale. Oczywiście nie miałam nic przeciwko. Zostało mi teraz czekać na reakcję Ali. Nadszedł dzień imprezy jak zwykle chłopacy spędzali u nas w mieszkaniu. W podobnej sytuacji, ja się znalazłam, bo Dawid pytał Piotrka czy może mnie zaprosić. Przed samym wyjściem do Ignaczaków ktoś zapukał do drzwi nikomu nie chciało się ruszyć, więc postanowiliśmy zignorować dzwonek. Osoba po drugiej stronie nie dała się zbyć więc ruszyłam do przedpokoju aby odtworzyć. Moim oczom osoba, której się tutaj zobaczyć nie spodziewałam. Zastanawiam się skąd może wiedzieć gdzie mieszkam. Tą osobą jest.....
****************************************
Witam ! Dziękuje za szczere komentarze :) Dają mi one motywacje do tego że mam dla kogo pisać. Dalej liczę na szczere komentarze
Znów ucielas w ciekawym momencie i trzeba tydzień czekać na nowy rozdział, żeby się dowiedzieć, kogo to niesie do Ignaczaków :p
OdpowiedzUsuńCałuje :-*
fajnie, że wszystko zaczęło się im układac i starają sie stworzyc normalną rodzinę. Chociaz wiem, że będzie to trudne to i tak mam nadzieję, że im sie uda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ucięłaś no nie :D
OdpowiedzUsuńKogo można się spodziewać???
Czekam na kolejny z niecierpliwością.
Pozdrawiam ;*
Kogo niesie? Hymm.. Jestem bardzo ciekawa, ale raczej nie wymyśle, kto to mógł być. :)
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się, że Piotrek się pytał o pozwolenie, by zaprosić Alę, tak samo Dawid Piotrka. No ale to dobrze o chłopakach świadczy!
Pozdrawiam! :**
Zaprasam na 131! :)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy :D
OdpowiedzUsuń