sobota, 12 lipca 2014

Rozdział XV


Czasem przeżywa się chwile,
które zapomnieć trudno.
Czasem spotyka się ludzi,
bez których tęskno i nudno.
Każdy kolejny dzień jest wielką niewiadomą....
Niech ten wiersz Ci przypomni,
że jest ktoś, kto o Tobie nie zapomni

*Perspektywa Leny*

Postanowiłam poczekać, aż dojedziemy do mieszkania w Rzeszowie aby wszystko opowiedzieć Ali. Jest moją najlepszą przyjaciółką, a nie wszystko mówię jej od razu, ponieważ chcę najpierw sama to przyswoić, a dopiero później dzielić się tym z kimś innym. Ona wie tylko o tym, że moja mama spotkała tam swoją miłość, a ja poznałam siatkarzy i z niektórymi się zaprzyjaźniłam. Zadzwoniłam zanim ruszyliśmy w drogę chciała wiedzieć kim był ten mężczyzna, który przyjechał razem z chłopakami, bo usłyszała rozmowę Rafała z Mateuszem, ale ich nie wypytywała wolała mnie zapytać. Nie chciałam jej na razie, bo to nie jest rozmowa na telefon. Po 20 min mogliśmy w końcu ruszyć w drogę z jednej strony było mi żal wyjeżdżać spędziłam tu tyle czasu całe dzieciństwo, ale na stał taki czas żeby dorosnąć i zacząć życie na własny rachunek. Nie sądziłam tylko, że ostanie chwile jakie będę spędzać przyniosą ze sobą taką niespodziankę... Potrzebuje czasu aby oswoić się  z tym wszystkim szkoda, że nie mogę nic zrobić żeby jakoś to przeżyć czas to chyba najlepiej zrobi... Zatrzymaliśmy się na stacji żeby spotkać się z Rafałem, Mateuszem i Alą gdy tylko mnie zobaczyła od razu podeszła i już zaczynała, ale machnęłam tylko głową na nie i przestała. Wszystkiego się dowiesz kiedy dojedziemy do naszego mieszkania. Pytałam jej jak  było gdy pod jej dom zajechali chłopaki. Nadal nie może wyjść z szoku, ale powoli to do niej dochodzi. Kiedy poinformowałam ją o tym kto po nią przyjedzie myślała, że żartuje jednak okazało się prawdą. Kiedy tak rozmawialiśmy zauważyłam, że patrzy na kogoś, a jej oczy robią się coraz większe. Odwróciłam się i zobaczyłam nikogo innego jak..... Tak drodzy państwo tą osobą był mój..... Szkoda tylko, że on nie chce jeszcze żadnego związku po ostatnim jaki zakończył. Musi minąć trochę czasu, a może będzie tak, że zapozna się z Alą i ona mu w tym pomoże. Pokaże, że nie każda dziewczyna leci na to iż jest siatkarzem. Mam chęć podejść do niego i przytulić ale nie mogę, bo chcę najpierw dobrze poznać.  Droga dp Rzeszowa strasznie mi się dłużyła, ale starałam się zająć myśli o czymś innym nie wychodziło mi to za dobrze wciąż zastanawiałam jak to będzie... Chciałabym cofnąć czas i od małego znać kto jest moim ojcem oraz to, że mam brata.. Muszę nadrobić stracony czas mam nadzieję, że uda mi się i w przyszłości nie będę miała do siebie żalu, że nic w tym kierunku nie zrobiłam. Czuje, że czeka mnie ciężka i trudna rozmowa z Alą.
- Piotrek mam prośbę...
-  Tak?
- Możesz przyjść w niedzielę do mnie do mieszkania, aby spokojnie pogadać?
- Jasne nie ma problemu

*Perspektywa Ali*

Od powrotu Leny i jej mamy zmieniło  się zachowanie pani Gosi była przygnębiona smutna i chodziła zamyślona. Czas płynął Lena dużo mi opowiadała o Rzeszowie jak również o co tam robiła i spotkała. Przywiozła ze sobą bilety na mecz siatkówki szczerze mówiąc zaskoczyła mnie tym wie jak lubię ten sport. Czas tak szybko leciał, że nie zauważyłam nawet kiedy nadszedł moment przeprowadzki razem z Leną do miasta, który żyje siatkówką i nie tylko... W dniu wyjazdu zadzwoniła do mnie i powiedziała, że przyjedzie po mnie dwóch chłopaków Mateusz i Rafał. Myślę sobie ok może będą to ciekawi  i przyjaźni ludzie. Nie sądziłam tylko, że będą to akurat Ci siatkarze, których lubię. Przyjechali i nie minęło może 30 min, a ja już z nimi gadałam jak ze znajomymi, których znam. Muszę za to podziękować Lenie. Wyszłam akurat z domu i słyszałam kawałek ich rozmowy, ale nie wiedziałam o czym mówią.... Postanowiłam więc  zadzwonić do Leny i wypytać ją o to. Spotkaliśmy się na stacji chciałam zapytać o wszystko ale pokręciła tylko głową i powiedziała, że w domu mi wszystko powie. Po 2 godzinach drogi byliśmy na miejscu Piotrek, Dawid, Mateusz, Rafał, Lena wnieśliśmy wszystko do mieszkania i chłopacy powiedzieli, Że będą się już zbierać, ale to co powiedziała Lena do Piotrka szokowało mnie....
*************************************************************
Zostawiam Wam nowy rozdział. Proszę o szczere komentarze postaram się poprawić. Życzę udanego weekendu.

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Mam nadzieję ,że Lena i Piotrek porozmawiają na spokojnie. Coś mi się wydaję ,że Ale będzie z Cichym. czekam na kolejny . pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe o czym chce z nim porozmawiac. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Znów niekiedy zapominasz jakiś słów w zdaniu, nie oddzielasz zdań kropka czy przecinkiem, ale to tylko stylistyka ^^
    Jestem ciekawa o czym jest ta rozmowa Leny i Piotrka ;)
    Całuje :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam do Ciebie małą prośbę,czy mogłabyś zmienić tło lub pismo,żeby było lepiej czytelne? :)
    Ciekawe o czym rozmawiała Lena z Piotrkiem?...
    Pozdrawiam i czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszkę smutno się zrobiło, no ale I Lena i Piotrek nie mają powodów, by skakać z radości.
    Ale dobrze, że chociaż próbują coś zdziałać. Że chcą sobie wszystko wyjaśnić i być może stać się normalnym rodzeństwem?
    Pozdrawiam! ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. zapraszam na 1 nowy rozdział /siatkowka-milosc-nadzieja-przyjazn.blog.pl Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń