Jakie piękne jest życie,
jaki piękny jest świat .
I ludzie są wspaniali,
choć mają wiele wad.
I ludzie są wspaniali,
choć mają wiele wad.
Lecz jeden dla drugiego
w potrzebie jest jak brat.Życie jest cudowne
i cudowny jest świat.
A mnie rozpiera radość
i szczęście w każdą chwilę.
Gdy widzę wokół siebie
radosnych twarzy tyle.
i szczęście w każdą chwilę.
Gdy widzę wokół siebie
radosnych twarzy tyle.
I moje serce wtedy przepełnia
się radością.
Że ludzie wbrew wszystkiemu
otaczają się miłością.
się radością.
Że ludzie wbrew wszystkiemu
otaczają się miłością.
*Perspektywa Piotrka N*
Stałem pod drzwiami i słuchałem rozmowę między dziadkami, a ojcem. Mówili o ukochanej mojego ojca z lat studenckich. Nie mógł uwierzyć, że spotkał ją niedawno w Rzeszowie, ale nic więcej nie chciała powiedzieć. Zastanawiałem się o kogo może chodzić, ale nic mi do głowy nie przychodziło. Postałem jeszcze chwile, a potem jakby niby nic wszedłem do mieszkania i przywitałem się, z dziadkami i ojcem. Po wyjeździe Leny i jej mamy, mój ojciec stał się jakiś dziwny chodził zamyślony i jakby zagubiony i zarazem przygnębiony oraz smutny. Starałem się nie myśleć o tym, ale samoistnie chodziło mi to w myślach. W szedłem po salonu, a babcia natychmiast poszła do kuchni aby przygotować coś do jedzenia i picia, chciałem jej w tym pomóc, bo gdy byłem byłem młodszy to uwielbiałem siedzieć z nią w kuchni, patrzeć jak przygotowuje posiłki. Chociaż nie byłem aż taki głodny to, nie odmówiłem zjedzenia tego. Powiedziałem sytuację jaka mi się dzisiaj przytrafiła będąc w parku, kiedy powiedziałem, że dziewczyna, która mi pomogła nazywa się Lena Michalik mój ojciec zbladł.
- Piotrek, a jak nazywa się mama Leny? - Zapytał mnie
- Małgorzata Michalik - odpowiedziałem
Spojrzałem na tatę zrobił się jeszcze bledszy. Próbowałem dowiedzieć co takiego wydarzyło się w przeszłości ojca, że tak reaguje na mamę Leny i nią samą, Postanowiłem zostawić tą sprawę swojemu biegowi, może uda mi się z czasem poznać przyczynę tego. Któregoś dnia Dawid powiedział chłopakom, że na początku czerwca przyjedzie Lena ze swoją przyjaciółką i prosiła, czy któryś z nas nie mógłby po nie przyjechać i zabrać je, bo nie poradzą sobie z bagażami. Zgłosiłem się ja, Dawid i o dziwo Rafał z Mateuszem. Ze mną chciał jechać mój ojciec, który w jakiś sposób wiedział gdzie jechać, było to dla mnie zaskoczeniem.
2 miesiące później....
*Perspektywa Leny*
Byłam już po egzaminach maturalnych, które chyba poszły mi dobrze, ale na wyniki trzeba jeszcze poczekać. Powoli przygotowywałam się do powrotu do miasta, w którym spędziłam kilka wspaniałych chwil. W ciągu tych miesięcy brakowało mi spotkać z chłopakami i chwil spędzonych z nimi. Udało mi się namówić Ale aby pojechała ze mną i tam zaczęła swoje studia na wydziale dziennikarstwa o kierunku sportowym, ale najpierw trzeba było poczekać na wyniki matur, a potem zostanie tylko złożyć odpowiednie papiery i staniemy się pełnoprawnymi studentkami. Moją niespodzianką było to iż miałam zaproszenie na mecz, który odbędzie się w połowie czerwca. Nie wiem jak zdołam podziękować chłopakom za bilety. Do tej pory mama nic nie powiedziała na temat mojego ojca, ja jestem bardzo ciekawa, ale czekam cierpliwie na monet kiedy czegoś się dowiem. Minęło może kilka dni jak mama zebrała się na tą trudną rozmowę. Było to właśnie przeddzień mojego wyjazdu do Rzeszowa. Opowiedziała mi jak poznała mojego tatę, ale nie chciała zdradzić co takiego się stało, że nie są razem. Spotkali się na studiach i na początku byli tylko zwykłymi znajomymi, a z biegiem czasu stali się przyjaciółmi im więcej czasu ze sobą spędzali, poznawali się i połączyło ich uczucie, które z czasem stało się tak silne, że można było je spokojnie nazwać "Miłością". Któregoś roku nie pojawił się na zajęciach, starałam się dowiedzieć co się stało, ale nie miałam do kogo zadzwonić i spytać co się dzieje z Jarkiem. Rozmawiałyśmy tak całą noc chociaż następnego dnia miałam jechać, dobrze, że miałam możliwość jechać samochodem to, uda mi się przespać się w samochodzie, chciałam wykorzystać okazję, że mama chce mi powiedzieć, bo jeśli nie teraz to kiedy? Po mnie miał przyjechać Piotrek z Dawidem, a po Alę Mateusz z Rafałem. Właśnie nastała chwila aby zacząć żegnać się z dziadkami i mamą. Kiedy żegnałam się z mamą na nasze podwórko wjechał samochód Piotrka, wyjadł z niego Piotrek, Dawid, ale z nimi była jeszcze jedna osoba, gdy tą osobę zobaczyła moja mama pobladła.
- Nie to nie może być prawda... po co on tu przyjechał
- Mamo..... Co się stało? - Spytałam zatroskana?
- Ten mężczyzna to......
***************************************************************
Jak myślicie po co ta osoba przyjechała?? Jaki cel miał przyjeżdżając do Leny oraz jej rodziny? Zostawiam Wam rozdział mam nadzieję, że jest lepszy od ostatniego, jeśli są jakieś błędy to przepraszam. Proszę o szczere komentarze.
rozdział świetny. omg. czyżby Piotrek z Leną byli rodzeństwem??Czy to tata Piotra postanowił odwiedzić Lenę i jej mamę,aby porozmawiać. jestem ciekawa. czekam na kolejny. pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńu mnie nowy rozdział. zapraszam ;)http://siatkowka-milosc-nadzieja-przyjazn.blog.pl/
OdpowiedzUsuńŁał! Nie spodziewałam się tego. Super rozdział. Nie mogę się doczekać nexta, aby dowiedzieć się co będzie dalej. :))) Pozdrawiam, Madzix!
OdpowiedzUsuńzakończone w idealnym momencie. Czyli wychodzi na to, ze Lena i Piter są rodzeństwem. Nieźle. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow!! Długi rozdział! :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę piszesz coraz lepiej! I bardzo się z tego cieszę! :D
Wydaje mi się, ze to ojciec Piotrka jest ojcem Leny. Jej matka i on znali się pewnie w przeszłości, ale nie byli ze sobą związani. Może nie potrafili stworzyć poważnego związku, nawet jeśli łączyło ich szczere uczucie?
Tylko po co, tata Piotrka przyjechał do Leny i jej matki? Czyżby chciał, żeby prawda w końcu wyszła na jaw?
pozdrawiam! :**
Zapraszam na nowy rozdział http://kedzierzynskie-szczescie.blogspot.com/2014/06/rozdzia-10.html
OdpowiedzUsuńDrobne poprawki bym wprowadziła, ale siedzę cicho i się już nie odzywam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie bardzo, jak wiele w rzeczywistości łączy Piotrka i Lene za sprawą ich rodziców.
Poczekam do kolejnego rozdziału, żeby się dowiedzieć ;)
Pozdrawiam :-*
Myślę, ze Lena i Dawid to ... Rodzeństwo? Nie... Niemożliwe... Chociaż? W sumie to bardzo prawdopodobne ;)) WoW... Zaskoczyłaś mnie, ale pozytywnie :)) Pozdrawiam i do następnego ;33
OdpowiedzUsuńNo nieźle Piotrek i Lena ich rodzice no z niecierpliwością czekam na następny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*