Życie to nie rozdział z powieści ani
wdzięczna ballada lecz jest to księga,
która w swej treści głębokie cele posiada.
wdzięczna ballada lecz jest to księga,
która w swej treści głębokie cele posiada.
*Perspektywa Leny*
Nastała niedziela był to piękny słoneczny dzień. Żal mi było zostawiać w Rzeszowie nowo poznanych przyjaciół, ale wiem, że niedługo znowu tu będę. Wstałam rano ubrałam się i miałyśmy już wychodzić gdy ktoś zapukał do drzwi, a tą osobą okazał się Piotrek. Postanowił odprowadzić nas na dworzec. Miał ze sobą upominek od chłopaków było to bardzo miłe z ich strony była to piłka z autografami oraz koszulka. Podziękowałam za prezent. Siedział z nami do póki nie przyjechał nasz autobus. Życzył szerokiej drogi i szczęśliwej podróży. Prosił też aby dała mu znać kiedy będziemy na miejscu. Wsiadłyśmy i ruszyłyśmy w powrotną drogę. Rozmawialiśmy z mamą na różne tematy, ale ona zaczęła pytać jak podobało mi się w Rzeszowie. Po 2 godzinach jazdy dotarliśmy do naszego miasta. Czekał tam na nas dziadek, z którym szliśmy do domu. Nie zdążyłyśmy wejść na podwórko, a już w drzwiach stała babcia. Od razu kazała mi opowiedzieć jak było i czy kogoś poznałam.
- Poznałam tam kilku fajnych chłopaków, ale z jednym mam lepszy kontakt. Mam nadzieję, że kiedy znowu tam pojadę to spotkam ich. Wiesz babciu co jest w tym wszystkim najlepsze, że są to siatkarze Rzeszowskie klubu. Tam czuje się lepiej niż tutaj wiem, że mam tu bliskich oraz rodzinę ale tam mam większe możliwości i znajomych na których mogę polegać. Siedziałyśmy chwilę w ciszy, ale babcia mnie przytuliła i powiedziała, że rozumie. Udałam się do swojego pokoju aby wziąć rzeczy i ruszyłam do łazienki. Po 10 min byłam już umyta ale wyszłam jeszcze na werandę poczuć świeże powietrze jakie zawsze było. Nie było jeszcze późno więc zadzwoniłam do Ali i chwilę z nią porozmawiałam oraz umówiłam się, że jutro się spotkamy i opowiem jej jak było. No tak zapomniałam, że mam dla niej niespodziankę. W pewnej chwili zaczął rodzić w mojej głowie plan, który może się udać. Przypomniał mi się jeden wierszyk. Udałam się do pokoju leżąc na łóżku przypomniała mi się moja rozmowa z Piotrkiem żałuje, że nie dane mi jest mieć takiego brata.
Czy warto płakać, gdy ogół się śmieje?
Czy warto kochać, nie będąc kochanym?
Czy warto nosić w swym sercu nadzieję,
By potem być zapomnianym?!
Czy warto kochać, nie będąc kochanym?
Czy warto nosić w swym sercu nadzieję,
By potem być zapomnianym?!
*Perspektywa Piotrka N*
Byłem w parku gdzie spotkałem się z Sylwią. Nie sądziłem, że ona jest taka myślałem, że zależy jej na mnie ale nie liczyła tylko na moje pieniądze. Po naszej kłótni postanowiłem przejść się przejść aby uspokoić. W pewnej chwili zaczepiła mnie jakaś dziewczyna była pewna siebie i odważna nie zachowywała się jak zwykła fanka tylko jak zwykła dziewczyna. Przestawiła mi się i powiedziała, że rozmowa pomaga może głupio postąpiłem ale zaryzykowałem. Podeszliśmy do ławki i usiedliśmy na niej. Powiedziałem, żeby powiedziała mi coś o sobie ale czułem, że znam ją od dawna ale przecież nigdy jej na oczy nie widziałem. Słuchając jej robiło mi się smutno i jakoś dziwnie chciałem nawet ją pocieszyć ale nie odważyłem się. Kiedy mówiła o siatkówce i fotografii to oczy jej się świeciły widać było, że to jej pasja. Powiedziała, że wychowała ją mama i dziadkowie, a ojca nie poznała nawet nie wie kim on jest. Chciałaby go kiedyś spotkać jej mama obiecała jej powiedzieć ale ona nie wie wie kiedy to zrobi. Siedzieliśmy w ciszy mój humor powoli wracał w pewnym momencie Lena uśmiechnęła się do kogoś za moimi plecami nie musiałem długo czekać aby się dowiedzieć podeszli do nas Igła z chłopakami. Chcieli zjeść loda więc po niego udali się Lena z Dawidem zauważyłem, że będąc kawałek od nas o czymś żywo dyskutowali. Pobyliśmy jeszcze jakieś półgodziny w parku i udaliśmy się w stronę bloku, w którym mieszka Lena z mamą. Chłopaki udali się do mieszkania Leny, a ja poszedłem odwiedzić dziadków którzy mieszkali piętro wyżej. Wchodząc do mieszkania dziadków usłyszałem końcówkę rozmowy...
**********************************************************
Witam!!!! Zostawiam Wam nowy rozdział mam nadzieję, że się spodoba. Poproszę o szczere komentarze.
Wspaniały rozdział. Ciekawe co usłyszy Piotrek i jaki plan ma Lena. Czekam na next. W międzyczasie zapraszam do siebie, gdzie pojawił się kolejny rozdział. Madzix. http://zycie-jest-jak-gra.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńA jaki ma być? Świetny, jak zawsze :)) Czekam z niecierpliwością na następny i pozdrawiam ;33
OdpowiedzUsuńNadal powtarzam, ale zwracaj odwagę na to, jak piszesz. :/
OdpowiedzUsuńOgólnie mi się podoba, szkoda tylko, że Lena musiała wracać do dziadków, musiała zostawiać chłopaków.
Pozdrawiam,
Dzuzeppe :-*
Lena to taka flirciara :p Najpierw Dawid, teraz Piotrek, widac, ze nie traci czasu. A tak poważnie to fajnie, że nawiązała takie znajomości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńLena to ma świetnie,czekam na kolejny z niecierpliwością.
Pozdrawiam ;*
Genialny! :)
OdpowiedzUsuńCzyżby Piotrek będzie kimś bliższym dla Leny?...
Pozdrawiam :*
świetny rozdział. Ciekawe jaki ma plan Lena. Może coś czuje do Piotrka. Ciekawe co Sylwia powie Cichemu. czekam na kolejny. pozdrawiam dominikahrebeniak@gmail,com
OdpowiedzUsuńJestem w końcu! :D
OdpowiedzUsuńSzczerze? Naprawdę widać postępy! Ten rozdział jest dłuższy niż poprzednie i samo to jest dużym postępem, ale treść również uległa poprawie! Widać, ze się starałaś, pisząc ten rozdział! Zdarzają ci się jeszcze powtórzenia i braki przecinków, i nad tym również mogłabyś popracować, by było naprawdę dobrze!
Swoją drogą to podziwiam cię, że chce ci się pracować nad sobą. Że z każdym rozdziałem stajesz się coraz lepsza! Gratuluję postępów! :**
Nie wiem, co kombinuje Lena, ale pewnie ma to jakiś związek z powrotem do Rzeszowa. :) Myślę, że dziewczyna ma tam naprawdę dobre warunki do rozwoju i powinna skorzystać z szansy, jaka się jej nadarzyła. :) Poza tym ma tam już znajomych, którzy z miłą chęcią się nią zajmą. Nie zginie tam.
Pozdrawiam! :**
wróciłam do pisania. Mam nadzieję ,że wpadniesz do mnie ,że ci się spodoba zostawisz po sobie ślad i zostaniesz jak najdłużej http://siatkowka-milosc-nadzieja-przyjazn.blog.pl/
OdpowiedzUsuńu mnie nowy rozdział http://siatkowka-milosc-nadzieja-przyjazn.blog.pl/
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam :*
zapraszam. nowy rozdział na http://zycie-jest-jak-gra.blog.onet.pl/ pozdrawiam, Madzix :)))
OdpowiedzUsuń