Przyjaciel to, ktoś któremu potrafisz zaufać,
Przyjaciel to, ktoś kto potrafi dotrzymać słowa,
Przyjaciel to, ktoś kto nie wygada twojej tajemnicy.
Przyjaciel to, ktoś kto potrafi dotrzymać słowa,
Przyjaciel to, ktoś kto nie wygada twojej tajemnicy.
*Perspektywa Gosi*
Nie sądziłam, że powrót do Rzeszowa będzie mnie bolał mimo, że minęło tyle lat od mego ostatniego pobytu tutaj. Martwię się o Lenę nie chce aby moja historia zatoczyła koło, aby ją spotkało to samo. Staram się nie wracać, do przeszłości i nie rozdrapywać ran, które mimo czasu jeszcze nie zabliźniły się do końca. Ponowne spotkanie jego wywołał u mnie smutek, żal i rozczarowanie.... Kiedy go spotkałam w mieszkaniu jego rodziców byłam w szoku, próbował mnie zatrzymać i porozmawiać, ale ja go zbyłam, że nie mam czasu. Wróciłam do mieszkania, w którym mieszkałyśmy w czasie naszego pobytu, Lena coś do mnie mówiła ale nie słyszałam, bo byłam dalej w swoim świecie. Weekend minął mi na rozmyślaniu zastanawianiu się "co było gdyby". Nawet moi rodzice nie wiedzą dlaczego wróciłam do domu. Rozmawiałam z mamą na temat ojca Leny radziła mi, żebym powiedziała jej, bo w przyszłości może mieć do mnie pretensje o to. Zbierałam się na to od naszego powrotu z Rzeszowa. Zastanawiałam się jak potoczyłoby się moje życie, gdyby pewne sprawy potoczyły się inaczej. Dni zleciały bardzo szybko, aż nadszedł dzień, w którym Lena wyjeżdżała do Rzeszowa aby tam rozpocząć dorosłe życie. Właśnie żegnałam się z córką, gdy na posesje wjechało auto, wysiedli z niego koledzy Leny oraz jakiś mężczyzna, którego z okna nie widziałam. Kiedy weszli do naszego domu nie mogłam uwierzyć, gdy w drzwiach zobaczyłam nikogo innego jak ojca Leny. On też był tak samo zaskoczony jak ja. Staliśmy i patrzyliśmy na siebie nie mogąc uwierzyć, że się spotkaliśmy. Wszyscy patrzyli nas nas i nic nie rozumieli o co chodzi, mi trudno było mówić, bo jeszcze nie wyszłam z szoku.
- Lena, posłuchaj chciałam Ci powiedzieć przed ich przyjazdem, ale jak widać los chciał inaczej.
- Ale, co mamo?
- Ten mężczyzna, który przyjechał razem z chłopakami to jest twój ojciec, a Piotrek jest twoim bratem.
Lena z Piotrkiem patrzyli na mnie, jakbym mówiła w innym języku... Jarek spojrzał na mnie nie odgadniętym wzrokiem z jego twarzy nie mogłam nic wyczytać.. Nie sadziłam, że dzisiaj dowie się tylko Lena, ale wyszło na to, że również jej ojciec poznał prawdę. Chciałam mu powiedzieć nie było okazji, a ja nie miałam z nim kontaktu chociaż po cichu liczyłam, że będzie starał się szukać ze mną kontaktu.
*Perspektywa Leny*
- Co?? - spytałam
Takiego wyznania po mamie to ja się nie spodziewałam. Przyjazd chłopaków przyniesie ze sobą taką niespodziankę. Nie zdążyłam wyjść z szoku nikt z nas nie raczył się odezwać w tej chwili. Miało to być takie spokojny wyjazd bez żadnych problemów oraz niespodzianek, ale widać, że nie zawsze to tak wychodzi jak chcemy. Jednak te miasto ma w sobie coś, że ludzie się spotykają i znajdują miłość czasem na całe życie. Zastanawiam się tylko jaka miłość połączyła moją mamę oraz tatę Piotrka. W Rzeszowie zdobyłam nie tylko nowych znajomych i przyjaciół, ale jak się okazało poznałam brata o którym nie miałam pojęcia. Ciesze się, że trafiła mi się okazja do wyjazdu przyda mi się teraz jak nigdy wcześniej, muszę poukładać to wszystko sobie na spokojnie. Mam żal do mamy, że czekała z tym tyle czasu.... Z jednej strony ją rozumiem może bała się mojej reakcji, a z drugiej chciałabym wiedzieć wcześniej. Potrzebuje wsparcia i rozmowy z bliską mi osobą. Postanowiłam z tym poczekać, aż będziemy sami. Chciałabym zobaczyć jej reakcje na to co mam do powiedzenia. Już miałam wykręcać numer do.....
*******************************************************
Jak myślicie Lena wybaczy mamie ? Zostawiam Wam nowy rozdział. Poproszę o szczere komentarze, bo wtedy wiem, że Wam się podoba. Mam nadzieję,m że jest on lepszy.