Biegnie sobie cicho życie
Pragnień wiele w głowie masz
Patrzysz rzadko wstecz za siebie
Bo marzenia nowe masz.
Chwytasz każdy dzień na nowo
Pragniesz życia poczuć smak
Nie oglądaj się za siebie
Dzisiaj nową szansę masz.
By Ci w życiu dobrze było!
Żeby zawsze się szczęściło,
Żeby serce Ci się śmiało,
no i o mnie pamiętało.
Pragnień wiele w głowie masz
Patrzysz rzadko wstecz za siebie
Bo marzenia nowe masz.
Chwytasz każdy dzień na nowo
Pragniesz życia poczuć smak
Nie oglądaj się za siebie
Dzisiaj nową szansę masz.
By Ci w życiu dobrze było!
Żeby zawsze się szczęściło,
Żeby serce Ci się śmiało,
no i o mnie pamiętało.
*Perspektywa Leny*
Zostało tylko dwa dni, zrobiło mi się żal za to, że muszę opuszczać to miasto. Kiedy tu przyjechałyśmy to myślałam jak to będzie. Rzeszów to piękne miasto, które żyje nie tylko siatkówką ale znajdują tu miejsca których jeszcze nie zobaczyłam gdy będę mieść okazję, a nawet wtedy gdy zamieszkam. Dzięki temu poznałam wielu fajnych ludzi. Mogę uznać ich za przyjaciół, na których mogę polegać. Nie zależnie od pory i godziny. Najlepiej dogaduje się z Dawidem. Pokazał mi wiele ciekawych miejsc nawet chciał zabrać na trening ale ja się nie zgodziłam, ponieważ bym go rozpraszała. Leżąc i myśląc jak to było przed przyjazdem tutaj. Moje rodzinne miasto fajne ale mało w nim się dzieje. Dla nas nastolatków nie ma ciekawych imprez. Gdyby nie moja przyjaciółka, która jest lekko szalona w pozytywnym znaczeniu zanudziłam się. Teraz żałuje, że muszę tam wrócić i dokończyć szkołę i zdać maturę. Po zdaniu egzaminów zapiszę się na studia tutaj i będę mogła chodzić na mecze siatkówki. Trzeba tylko teraz przekonać Alę do tego żeby przeprowadziła się razem ze mną. Chyba nawet mam pomysł jak to zrobić, ale na razie cicho sza. Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki aby się przebrać postanowiłam wybrać się po raz ostatni na spacer, bo jutro nie będzie ani okazji, ani czasu na to. Czas skorzystać z pięknej pogody. Ubrałam się i powiedziałam mamie, że wychodzę i niedługo wrócę. Udałam się do parku, w którym ostatnio byłam z Dawidem. Spacerując jedną alejką zauważyłam znajomą mi osobę, a mianowicie Piotrka ale nie był sam tylko z dziewczyną, którą widziałam będąc z siatkarzem. Obserwowałam ich z daleko i zauważyłam, że nie jest to spokojna rozmowa tylko kłótnia nie słyszałam o co. Po nie długim czasie rozeszli się w swoje strony, a Pit szedł akurat w moją stronę postanowiłam go zaczepić.
- Cześć jestem Lena.
- Cześć, a ja Piotrek
- Może usiądziemy i pogadamy ?
- Wiesz jakoś nie mam ochoty przed chwilą pokłóciłem się ze swoją dziewczyną
- Wiem, bo widziałam waszą kłótnie, ale rozmowa dobrze Ci zrobi.
- Masz rację skorzystam z twojej propozycji. Może na początek opowiesz mi co o sobie?
Pochodzę z małej miejscowości, która znajduje się niedaleko Rzeszowa. Niedługo kończę liceum potem chcę iść na studia tutaj. Moją najlepszą przyjaciółką jest Ala. Od małego interesuję się fotografią oraz siatkówką. Marzę o tym aby móc kiedyś pracować z wami jako fotograf. Któregoś dnia poznałam kilku twoich kolegów, ale najlepiej dogaduje się z Dawidem. Wiesz czuję jakbym ciebie znała od zawsze chociaż znamy się kilka minut. Powiem Ci, że to miasto ma w sobie coś co łączy ludzi. Moja mama poznała właśnie tutaj swoją miłość. Muszę poczekać aż sama ze chce mi o tym powiedzieć. Pewnego dnia go spotkała, bo mieszka w moim bloku rodzina Nowakowskich. Po powrocie była smutna i przygnębiona i nic nie chciała mówić. Mam wrażenie, że to może dotyczyć kogoś z twojej rodziny, ale nie jestem pewna. Piotrek był odwrócony tyłem do tej osoby. Byłam tak zajęta rozmową, że nie zauważyłam kto idzie w naszą stronę....
********************************************************
Mam nadzieję, że ten rozdział się Wam spodoba i będzie lepszy od ostatniego.
Pozdrawiam życzę udanego weekendu :d